VI
Święty krzyż, opactwo benedyktynów i mogiły miejśkie
Krzyż błyszczy się za lasem – daleko od miasta
Mieszkanie eremitów bieleje się w lesie —
A wysoko na górze, jak oko doniesie,
Jest kościół – na około gęstwina zarasta.
Cisza… zaledwie czasem wiatr po liściach szasta,
Albo echo od dzwonów po wąwozach rwie się —
O! tutaj często dzwonią przy śmiertelnych kresie —
To gród trupi – ludniejszy od żyjących miasta:
Mogiła przy mogile, syny trupich kości,
Robaki odraźliwe po ziemi się wleką, —
Trącasz nogą – to czaszka – w niéj gadzina gości.
Smutno ci – zmów pacierze – nie złorzecz nicości
Szalony synu ziemi – bo dzień niedaleko
Kiedy żywy zmarłemu grobu pozazdrości…