Читайте только на ЛитРес

Книгу нельзя скачать файлом, но можно читать в нашем приложении или онлайн на сайте.

Читать книгу: «Bajki i przypowieści», страница 3

Шрифт:

Komar i mucha

«Mamy latać, latajmyż nie górnie, nie nisko».

Komar muchy tonącej mając widowisko,

Że nie wyżej leciała, nad nią się użalił,

Gdy to mówił, wpadł w świecę i w ogniu się spalił.

Konie i furman

Koniom, co szły przy dyszlu, powtarzał woźnica:

«Nie dajcie się wyprzedzić tym, co są u lica84».

Goniły się pod wieczór85, zacząwszy od rana.

Wtem jeden z przechodzących rzecze do furmana:

«Cóż ci stąd, że cię słucha głupich bydląt rzesza?»

A furman: «Konie głupie, ale wóz pospiesza».

Koniec

Zmordował się na koniec ten, co bajki prawił,

Żeby więc do ostatka słuchaczów zabawił,

Rzekł: «Powiem jeszcze jedną, o której nie wiecie:

Bajka poszła w wędrówkę; wędrując po świecie

Zaszła w lasy głębokie; okrutni i dzicy

Napadli ją z hałasem wielkim rozbójnicy,

A widząc, że ubrana bardzo podle była,

Zdarli suknie — aż z bajki Prawda86, się odkryła»

Król i pisarze

Król jeden, pełen myśli i projektów dumnych,

Kazał spisać szczęśliwych regestr i rozumnych.

Ten, co pisał szczęśliwych, znalazł bardzo mało;

Pisarzowi rozumnych papieru nie stało.

Księgi

W pewnej bibliotece, gdzie była, nie pomnę,

Powadziły się87 księgi; a że niezbyt skromne,

Łajały się do woli różnymi języki.

Wchodzi bibliotekarz, pyta się kroniki88:

«Dlaczego takie wrzaski?» — «Dlatego się swarzem89,

Iżeś mnie śmiał położyć obok z kalendarzem90».

«Wszystko się tu porządnie — rzekł jej — posadziło:

On zmyśla to, co będzie, ty zmyślasz, co było».

Kulawy i ślepy

Niósł ślepy kulawego, dobrze im się działo;

Ale że to ślepemu nieznośno91 się zdało,

Iż musiał zawżdy słuchać, co kulawy prawi92,

Wziął kij w rękę: «Ten — rzecze — z szwanku93 nas wybawi».

Idą; a wtem kulawy krzyknie: «Umknij w lewo!»

Ślepy wprost i, choć z kijem, uderzył łbem w drzewo.

Idą dalej; kulawy przestrzega od wody;

Ślepy w bród; sakwy94 zmaczał, nie wyszli bez szkody.

Na koniec, przestrzeżony, gdy nie mijał dołu,

I ślepy, i kulawy zginęli pospołu.

I ten winien, co kijem bezpieczeństwo mierzył,

I ten, co bezpieczeństwo głupiemu powierzył.

Lew i zwierzęta

Lew, ażeby dał dowód, jak wielce łaskawy,

Przypuszczał konfidentów95 do swojej zabawy.

Polowali z nim razem, a na znak miłości

On jadł mięso, kompanom96 ustępował kości.

Gdy się więc dobroć taka rozgłosiła wszędy,

Chcąc im jawnie pokazać większe jeszcze względy,

Ażeby się na jego łasce nie zawiedli,

Pozwolił, by jednego spośród siebie zjedli.

Po pierwszym poszedł drugi i trzeci, i czwarty.

Widząc, że się podpaśli, lew, choć nieobżarty97,

Żeby ująć drapieży, a sobie zakału98,

Dla kary, dla przykładu, zjadł wszystkich pomału.

Lew i zwierzęta

Gdy się wszystkie zwierzęta u lwa znajdowały,

Był dyskurs: jaki przymiot99 w zwierzu doskonały.

Słoń roztropność zachwalał; żubr mienił100 powagę;

Wielbłądy wstrzemięźliwość, lamparty odwagę,

Niedźwiedź moc znamienitą, koń ozdobną postać;

Wilk staranie przemyślne, jak zdobyczy dostać,

Sarna kształtną subtelność, jeleń piękne rogi,

Ryś odzienie wytworne, zając rącze101 nogi;

Pies wierność, liszka umysł w fortele102 obfity;

Baran łagodność, osieł żywot pracowity.

Rzekł lew, gdy się go wszyscy o zdanie pytali:

«Według mnie, ten najlepszy, co się najmniej chwali».

Lew pokorny

Źle zmyślać, źle i prawdę mówić w pańskim dworze.

Lew, chcąc wszystkich przeświadczyć o swojej pokorze,

Kazał się jawnie ganić. Rzekł lis: «Jesteś winny,

Boś zbyt dobry, zbyt łaskaw, zbytnie103 dobroczynny».

Owca widząc, że kontent, gdy liszka ganiła,

Rzekła: «Okrutnyś, żarłok, tyran». — Już nie żyła.

Lis i osieł

Lis stary, wielki oszust, sławny swym rzemiosłem,

Że nie miał przyjaciela, narzekał przed osłem.

«Sameś sobie w tym winien — rzekł mu osieł na to —

Jakąś sobie zgotował, obchodź się zapłatą».

Głupi ten, co wniść w przyjaźń z łotrem się ośmiela:

Umiej być przyjacielem, znajdziesz przyjaciela.

Lis i wilk

Wpadł lis w jamę, wilk nadszedł, a widząc w złym stanie,

Oświadczył mu żal szczery i politowanie.

«Nie żałuj — lis zawołał — chciej lepiej ratować».

«Zgrzeszyłeś, bracie lisie, trzeba pokutować».

I nadgroda, i kara zarówno się mierzy:

Kto nikomu nie wierzył, nikt temu nie wierzy.

Lis młody i stary

Młody lis, nieświadomy myśliwych rzemiosła,

Cieszył się, że szerść nowa na zimę odrosła.

Rzekł stary: «Bezpieczeństwo tych ozdób nie lubi;

Nie masz się z czego cieszyć, ta nas piękność gubi».

Łakomy i zazdrosny

Porzuciwszy ojczyznę i żony, i dzieci

Szedł łakomy z zazdrosnym, Jowisz z nimi trzeci.

Gdy kończyli wędrówkę, bożek im powiedział:

«Jestem Jowisz i żeby każdy o tym wiedział,

Proście mnie, o co chcecie: zadosyć uczynię

Pierwszemu, a drugiemu w dwójnasób przyczynię».

Nie chce być skąpy pierwszym i stanął jak wryty;

Nie chce mówić zazdrosny, równie nieużyty.

Na koniec, kiedy przeprzeć104 łakomcę nie może:

«Wyłup mi jedno oko — rzecze — wielki boże!»

Stało się. I co mieli zyskać w takiej dobie,

Stracił jedno zazdrosny, a łakomy obie105.

Małżeństwo

Chwałaż Bogu! Widziałem małżeństwo niemodne,

Stadło wielce szczęśliwe, uprzejme i zgodne;

Stateczna była miłość z podziwieniem wielu —

To szkoda, że mąż umarł w tydzień po weselu!

Matedory106

Póki trwała chapanka107 między kartowniki,

Bił kinal108, z pancerolą króle i wyźniki109.

Skończyła się chapanka, zaczęto grę inną —

Aż owa pancerola szóstką tylko winną.

Tym smutniejszy był koniec, im milsze początki:

Biła króle, biły ją potem i dziewiątki.

Mądry i głupi

Nie nowina, że głupi mądrego przegadał;

Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał,

Tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł;

Na koniec, zmordowany, gdy sobie odpoczął,

Rzekł mądry, żeby nie był w odpowiedzi dłużny:

«Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny»110.

Mądry i głupi

Pytał głupi mądrego: «Na co rozum zda się?»

Mądry milczał: gdy coraz bardziej naprzykrza się,

Rzekł mu: «Na to się przyda, według mego zdania,

Żeby nie odpowiedać na głupie pytania».

Mysz i kot

Mysz, dlatego że niegdyś całą książkę zjadła,

Rozumiała, iż wszystkie rozumy posiadła.

Rzekła więc towarzyszkom: «Nędzę waszą skrócę:

Spuśćcie się tylko na mnie, ja kota nawrócę!»

Posłano więc po kota; kot, zawżdy gotowy,

Nie uchybił minuty, stanął do rozmowy.

Zaczęła mysz egzortę111; kot jej pilnie słuchał,

Wzdychał, płakał... Ta widząc, iż się udobruchał,

Jeszcze bardziej wpadała w kaznodziejski zapał,

Wysunęła się z dziury — a wtem ją kot złapał.

84
  tym, co są u lica — tj. koniom lejcowym, poprzedzającym parę dyszlową w czterokonnym zaprzęgu.


[Закрыть]
85
  pod wieczór — tu: do wieczora.


[Закрыть]
86
  z bajki Prawda — zgodnie z poznawczą koncepcją bajki, pod jej zawoalowaną postacią wypowiadane są tylko prawdy. Bajka objawiająca się jako naga Prawda (nuda veritas u Horacego), ponieważ prawdę mówi się bez osłonek, przedstawiana była w alegorycznych obrazach, jak np. na sztychowanym frontispisie Fables nouvelles dedié au Roi A. Houdara de la Motte’a z 1720 r., w sposób następujący: do siedzącego na tronie króla (bez korony), obok którego stoi Minerwa, zwraca się w pokłonie poeta z kaduceuszem w lewej ręce wskazując ręką prawą na unoszącą się w rozświetlonym obłoku Prawdę wyobrażoną jako nagą kobietę. W perspektywie rysunku postaci Prawdy, Minerwy i poety odpowiadające sobie wymiarami są znacznie większe od króla.


[Закрыть]
87
  powadzić się — pokłócić się.


[Закрыть]
88
  kronika — gatunek historiograficzny uprawiany szeroko aż po wiek XVI, do którego myśl historyczna oświecenia odnosiła się krytycznie


[Закрыть]
89
  swarzem (daw. forma 2 os. lm) — swarzymy, kłócimy.


[Закрыть]
90
  kalendarz — kalendarze XVIII-wieczne celowały m.in. w przepowiedniach pogody oraz wszelkich klęsk żywiołowych, wpływu ciał niebieskich na losy i zdrowie ludzi, wieściły różne nadzwyczajne przypadki; kalendarze były przedmiotem ostrej krytyki ludzi oświecenia.


[Закрыть]
91
  nieznośno — dziś: nieznośne.


[Закрыть]
92
  prawić (daw.) — mówić.


[Закрыть]
93
  szwank (daw.; z niem. Schwankung: chwianie się, niepewność) — szkoda, strata, krzywda.


[Закрыть]
94
  sakwa — torba, worek.


[Закрыть]
95
  konfident (przestarz.) — osoba zaufana, zausznik, powiernik, przyjaciel.


[Закрыть]
96
  kompan — towarzysz.


[Закрыть]
97
  nie obżarty — nieżarłoczny.


[Закрыть]
98
  żeby ująć (...) sobie zakału — żeby zapobiec złej sławie.


[Закрыть]
99
  przymiot — zaleta.


[Закрыть]
100
  mienić — tu: wymieniać, wyliczać.


[Закрыть]
101
  rączy — szybki w biegu.


[Закрыть]
102
  fortel — podstęp.


[Закрыть]
103
  zbytnie (daw. forma przysł.) — zbytnio.


[Закрыть]
104
  przeprzeć — pokonać, przezwyciężyć.


[Закрыть]
105
  obie — forma ta w odniesieniu do rzeczownika oczy jest reliktem dawnej formy podwójnej


[Закрыть]
106
  matedory (lub matadory) — najstarsze gry atutowe


[Закрыть]
107
  chapanka — gra w karty popularna w Polsce w XVIII w.


[Закрыть]
108
  kinal (fr., wł.) — nazwa waleta kierowego w chapance.


[Закрыть]
109
  wyźnik — w chapance nazwa damy.


[Закрыть]
110
  Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny. — aforyzm zawarty w tym wierszu stał się obiegowym zwrotem przysłowiowym.


[Закрыть]
111
  egzorta — krótkie kazanie okolicznościowe.


[Закрыть]
Возрастное ограничение:
12+
Дата выхода на Литрес:
30 августа 2016
Объем:
35 стр. 1 иллюстрация
Правообладатель:
Public Domain

С этой книгой читают